Forum Michael Jackson żyje Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dr. R. Thome Thome

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michael Jackson żyje Strona Główna -> Ludzie z otoczenia Michaela Jacksona
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Junior Admin


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: jestem wszędzie....

PostWysłany: Śro 13:15, 06 Paź 2010    Temat postu: Dr. R. Thome Thome

Dr Thome Thome - bogaty biznesmen, przedstawiający się jako ambasador Senegalu. Jednak w waszyngtońskiej ambasadzie nikt nic nie wie o takim człowieku. Istnieją również dokumenty sądowe, które potwierdzają, że Thome Thome był oskarżany o przestępstwa - od oszustw finansowych po groźby.

Oto fragmenty programu o tajemniczym doktorze:
June Gatlin (Michael's spiritual adviser - przewodnik duchowy Michaela, doradca duchowy) udzieliła wywiadu i udostępniła nagraną przez siebie rozmowę z Michaelem o Tohme Tohme:
[23.09.2008]
Michael: Last time we spoke, you told me to check on Dr. Tohme Tohme and I did a complete checking. This guy, he just... he just has ways about him that looks like he's... see what he's done... There's a divide between me and my representatives and I don't talk to my lawyer, my accountant. I talk to him and he talks to them.
June: That's not good.
Michael: I know it's not good. I don't like it. I wanna get somebody in there with him that I know and trust. I don't know what's in my accounts. I don't know.
June: Oh, that's not good, Michael.
Michael: : I know that's not good.
June: You can't allow somebody to just be in total control of your life.
Michael: I totally agree with that. That's why I'm calling you.

June powiedziała, że Michael mówił:
"I don't like him, I don't trust him, he's mean, he's trying to keep me separatelly from everything and everyone I love".

Dwa tygodnie po śmierci Tohme wypowiedział się następująco:
"In the early days when I met with Michael, I was taking care of everything. I was taking care of his personal affair, his business, his day to day life. When I was, when I came to Michael's life, I was [the only one there?]. I remember that Michael Jackson was the biggest star I've ever met. He's full of love and passion and I love Michael Jackson and I'm gonna miss him. I'm still in charge of Michael's business, otherwise I'd inform not to do so."

NBC: How much controll the Dr. Tohme Tohme have over Michael Jackson's finances?
Frank DiLeo: Pretty much complete controll.
NBC: In what way?
Frank DiLeo: Checking accounts, he was having money putting into the accounts, he wa signing cheques...
NBC: He was signing cheques?
Frank DiLeo: Yeah...
NBC: And Michael allowed that?
Frank DiLeo: He gained the power to do that.
Frank DiLeo: He said: "I don't speak to Tohme, I don't wanna deal with Tohme. What do we do from here?... We have to write him a letter".
NBC: [niesłyszalne] Tohme Tohme and Michael Jackson aren't together anymore?
Frank DiLeo: Yeah.
Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Menadżer Michaela Jacksona ujawnił różne poglądy w rodzinie Jacksonów dotyczące pogrzebu Michaela. I chodziaż uważa, że Michael był w dobrej kondycji i zdrowiu, to ostrzegał go przed gwałtowną utratą wagi podczas ciężkiej pracy nad przygotowaniami do 50 koncertów w Londynie. Menadżer biznesowy, Dr Tohme Tohme, powiedział, że bracia Michaela i jego ojciec, chcieli pochówku w Neverlandzie, ale matka i siostry sprzeciwiły się temu pomysłowi. Bracia chcieli też pogrzebu przy otwartej trumnie, podobnie jak miało to miejsce na pogrzebie Jamesa Browna, oraz by Michael był wieziony ulicami tak, by tłumy mogły rzucać kwiaty, jak miało to miejsce na pogrzebie księżnej Diany. Zamówili nawet taką samą rzadką pozłacaną i wyściełaną niebieskim aksamitem trumnę „Prometheus” za 15 000 funtów, jaką miał James Brown. Ale ich matka, Katherine, nie zgodziła się, mówiąc, że otwarta trumna byłaby makabryczna i przykra dla trójki dzieci Michaela, nad którymi przydzielona jej została tymczasowa opieka.

Przyjaciel powiedział: „Rodzina jest podzielona. Z jednej strony są bracia, którzy chcieliby z pogrzebu zrobić show, a z drugiej jest Katherine, która jest głęboko religijna i nie chciałaby, aby ceremonia stała się szopką”.

Dr Tohme przyznał, że chciał wrócić do tej dyskusji. Ale Katherine i siostry Michaela ukróciły jego plany. W niedzielę Dr Tohme rozmawiał z Daily Mail i powiedział:
„Bracia chcieli, żeby miejscem spoczynku Michaela był Neverland, ale reszta rodziny z jakiegoś powodu nie chce, żeby tak było. Próbowałem rozmawiać z niektórymi, żeby Michael był tam pochowany i żeby Neverland został w coś przekształcony. Myślę, że Michael zasługuje na to, żeby być w Neverlandzie – w wielkim miejscu, jakim jest Neverland. Jest Królem Popu i sądzę, że w ciągu naszego życia nie zobaczymy nikogo mu równego. Wszystkie jego rzeczy są w magazynie i zarządzam nimi ja. To są rzeczy, pamiątki i nagrody Michaela i miejmy nadzieję, że zostaną one przewiezione do Neverland – lub też cokolwiek rodzina Michaela będzie chciała z nimi zrobić. Katherine powiedziała długoletniemu menadżerowi Michaela, Frankowi DiLeo, że ona będzie miała decydujący głos odnośnie wtorkowego pogrzebu. Frank DiLeo powiedział przyjacielowi: „Bracia Michaela chcieli, by ciało Michaela było wiezione ulicami i żeby fani mogli rzucać kwiaty, ale Katherine nie zgodziła się na to. Jest osobą, która chciałaby zachować duchowy wymiar ceremonii. Gdyby braciom udało się zrealizować pomysł, byłby to najlepszy występ Jackson Five. Lub też – Jackson Four.”

Ciało Michaela najprawdopodobniej będzie w zamkniętej trumnie na cokole podczas pogrzebu w Staples Centre w Los Angeles we wtorek. Będzie na niej cekinowa rękawiczka i czarna fedora – znaki rozpoznawcze Michaela. Katherine zadecyduje, czy Prince, Paris i Blanket będą uczestniczyć w ceremonii. Jeśli będą, źródła podają, że nie będą miały ubranych masek.

Dr Tohme, biznesmen z libańskimi korzeniami, był z rodziną Jacksonów w szpitalu UCLA, kiedy Michael zmarł. Stał się przyjacielem rodziny dwa lata temu, kiedy poproszono go, by zajął się sprawą Neverlandu. Dr Tohme nie sądzi, jakoby Michael zmarł z przyczyn naturalnych [amid evidence of the singer’s use of prescription drugs. “Nie miał problemów z sercem. Ktoś, kto tańczy cztery godziny dziennie ma atak serca? Prędzej ja bym miał atak serca niż on.” Dr Tohme dodał, że Michael nie tyle rozchorował się przez próby, co był [reinvigorated] przed swoją trasą 50 koncertów w Londynie i [had revelled in his visit to London earlier this year], żeby ogłosić swoje występy. Powiedział, że Michael był [flabbergasted]. „Ta podróż do Londyny zmieniła go, dała mu tyle pewności siebie! Nigdy nie widziałem czegoś takiego w swoim życiu. Nigdy nie widziałem kogoś tak otaczanego! Był pełen nadziei.

Ale Dr Tohme ujawnił, że przed śmiercią Michaela ostrzegał go przed jego gwałtowną utratą wagi, jakkolwiek był pewien, że Michael był sprawny i zdrowy. Powiedział: „Rozmawiałem z nim w środę przez jego śmiercią. Powiedziałem mu, że wyglądał jak dla mnie na zbyt chudego. Trochę straciła wadze. Ale pracował ciężko, tańczył cztery godziny dziennie. Powiedział, że nic mu nie będzie. Potem w czwartek zadzwonił do mnie dziennikarz i zapytał, czy to prawda, że Michael miał atak serca. Nie wiedziałem. Próbowałem dzwonić, ale nikt nie odbierał. Odebrałem telefony od różnych przedstawicieli mediów, którzy mówili, że Michaela zabrano do UCLA, dlatego tam pojechałem. Jego dzieci, matka, siostra były tam, ale jeszcze żaden z braci. Potem Jermaine przyjechał z żoną. I Michael zmarł. Pracownicy szpitala powiedzieli rodzinie, że zmarł. Nikt nie wie, co się stało. Widziałem ciało i nigdy tego nie zapomnę. Wszyscy byli w szoku, we łzach. Nie rozmawialiśmy. Wszystko, co robiliśmy, to przytulaliśmy się i płakaliśmy. Tak właśnie to wyglądało.
Dodał, że Michael postanowił w końcu pozbyć się pewnych dziwnych cech charakteru, które zakorzeniły się w nim w ostatnich latach.
„Kiedy pierwszy raz widzieliśmy się w Las Vegas, był nieuchwytny. Michael był odosobniony i wycofany. Tylko on i jego dzieci. Używał wózka inwalidzkiego. Powiedziałem: „Skończmy z tym”. Trzeba było sobie zdać sprawę, że Michaela trzeba traktować jak dziecko. Chciałem, żeby ludzie postrzegali go jako zdrowego człowieka. Pracował. Postawiliśmy scenę w jego domu w LV, ponieważ wcześniej ćwiczył w hotelach. Pisał muzykę, układał choreografię. Po tym, jak zaczęliśmy rozmawiać o AEG i o koncertach w Londynie, zdecydowałem, że Vegas to nie było dobre miejsce dla Michaela w tym czasie, a już w szczególności nie dla jego dzieci. Jest tam strasznie gorąco w lecie. LA jest w takim miejscu, gdzie wszystko się dzieje. Przekonałem go, żeby się przeprowadził do LA i wynajął apartament w Bel Air Hotel na trzy miesiące. Potem wynająłem dla niego dom. Potem podpisaliśmy umowę z AEG i pojechaliśmy do Londynu – on, jego dzieci i ja – i zatrzymaliśmy się w Lanesborough Hotel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michael Jackson żyje Strona Główna -> Ludzie z otoczenia Michaela Jacksona Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin